No to minęły dwa lata regularnego używania iRobot Braava Jet M6. Nawet nie wiem kiedy ten czas uciekł, a czuje się jakby to było dosłownie parę tygodni temu, kiedy go kupowałam. Jak człowiek szybko przyzwyczaja się do wygody.
Więc, po dwóch latach i zakończeniu gwarancji, przyszedł czas na podsumowanie co i jak.
iRobot Braava Jet M6 w liczbach
Poniżej trochę podsumowania z pracy IRobot Braava Jet M6 po tych dwóch latach.
- Posprzątana powierzchnia – 3678 m2. Oczywiście, czasami zdarzało się ustawić tylko wybrane pomieszczenia, a nie całą powierzchnię. To jest super plus aplikacji mobilnej, w której możesz sobie ustawić nie tylko, który obszar ma posprzątać, ale także kolejność sprzątania.
- Ilość cykli – 110 – to całkowita liczba przejazdów IRobot Braava Jet M6. Tu też zaznaczę, że parę razy zdarzyło nam się anulować cykl wcześniej, i tym samym pełen obszar nie został zrobiony.
- Całkowity czas sprzątania – 244h i 45 min – całkiem sporo tych godzin czyścił tą podłogę za mnie. Może nie wyrobił etatu przez te dwa lata, ale biorąc pod uwagę, że ja zaoszczędziłam ten czas, to jest to satysfakcjonujące.
- Najkrótszy czas sprzątania 2h 44 min
- Najdłuższy czas sprzątania 4h 18
Dodam, że dość rzadko zdarza mu się tak długo sprzątać. Są to sporadyczne przypadki. Nie wiem jak liczy czas sprzątania, i czy uwzględnia ewentualne potrzeby podładowania się, jeśli już zbliża się do granicy lub np. liczy czas gdy czeka na dolanie płynu. Choć przez te wszystkie przejazdy, potrzeba uzupełnienia zbiornika zdarzyła mi się może 4 razy. A w przypadku podładowania, to może to było 2 razy, i też było to już jakiś czas temu. W większości cykli, jeździ poniżej 3h.
Czy IRobot Braava Jet M6 psuje się po gwarancji?
Oczywiście, nie jestem w stanie odpowiedzieć za wszystkie używane roboty, mogę jedynie odnieść się do sprzętu używanego przeze mnie. Po dwóch latach i ponad 100 cyklach przejazdowych, muszę przyznać, że trzyma się świetnie i nie zauważyłam, spadku jakości.
Przez ten okres czasu, a używany jest średnio raz w tygodniu, nie wystąpiła u niego żadna awaria. Tu dodam, że oczywiście czasami podjedzie za szybko do przeszkody bo jej nie wykryje. Jednak, nie jest to na tyle mocne zderzenie, żeby wyrządziło szkody. I tu chodzi mi nie tylko o uszkodzenia na przeszkodzie, ale także samego robota Braava Jet M6.
Koszty eksploatacji dalej za bardzo się nie zmieniły w odniesieniu do wyliczeń sprzed roku. Oczywiście ceny czy płynu czy padów mogą się wahać, w zależności z którego miejsca je kupisz i czy uda się Tobie trafić na promocje.
iRobot Braava Jet M6 nie ładuje się
Słyszałam o problemach, że IRobot Braava Jet M6 nie ładuje się na stacji ładującej. Na szczęście dla mnie ja nie zaobserwowałam takich problemów w przypadku mojego sprzętu. Mam nadzieję, że są to sporadyczne przypadki, bo nie widziałam, żeby zdarzało się to często.
Jakie są plusy po dwóch latach korzystania
Najważniejszym plusem jest oszczędność czasu na sprzątaniu. Po prostu nie muszę tego robić, a to jak IRobot Braava Jet M6 posprząta mieszkanie jest dla mnie w zupełności wystarczające.
Kolejnym plusem, jest to, ze nie kurz nie osadza się tak szybko na powierzchni. Dodam, że korzystam z Roomby do odkurzania, więc najpierw odkurzanie później mycie. Raz przypadkowo puściłam najpierw mopowanie podłogi, i po zobaczeniu pada, który był konkretnie ubrudzony, uznałam, że trzeba zrestartować cykl.
Zachodzą tez pozytywne zmiany w aplikacji, są nowe aktualizacje i usprawnienia, jak np. dodanie języka polskiego.
Pomimo upływającego czasu nie odbarwił się za bardzo, i nie ma żadnych widocznych skaz. Oczywiście poza delikatnymi śladami użytkowania, w końcu czasami zderza się z tymi sprzętami.
iRobot Braava Jet M6 bateria
Bateria dalej się świetnie trzyma, mimo, że minęły dwa lata i trochę przejazdów nie odczułam spadku jej pojemności. Może gdzieś tam spadła jakość baterii, ale nie jest ona dla mnie możliwa do zaobserwowania. Dalej robot daje bezproblemowo radę zrobić przejazd na jednym naładowaniu, i zakańczając przebieg, nie jest wydrenowany do granic. Także, oby tak dalej, bo nie chciałabym chwalić dnia przed zachodem. W końcu niedawno zakończyła mi się gwarancja.
To może trochę o wadach
Poprawiło się trochę od tego roku w porównaniu do minusów, które opisywałam w poprzednim artykule. Menu jest już po polsku, ale to oczywiście na plus nie na minus.
Ten jest dość subiektywny, może nie każdy z was ma taką potrzebę. Jest to problem, że robot Braava Jet M6 nie jest zupełnie bezobsługowy. Niestety, pewnie nie prędko zostanie rozwiązany, a fajnie by było. Trzeba mu nalać płyn do zbiornika, zanim wyruszy w podróż. Szkoda, bo mógłby to robić sam. Do tego wypada wyprać, bądź wyczyścić pada po przejeździe. No, niestety, mimo, że jest robotem czyszczącym, to sam pada nie czyści, więc to dodatkowa robota, którą trzeba za niego wykonać.
Żarty na bok, jeden problem, który zaobserwowałam, że czasami zdarza mu się wrócić do pomieszczenia, które już posprzątał. Co jest dziwne, bo nie było tam np. wykrycia zabrudzenia. Zdarza się to bardzo sporadycznie i zakładam, że jest to problem z oprogramowaniem. Jednak nie udało mi się ustalić, co wywołuje u Braava Jet M6 nieodpartą potrzebę powrotu do już posprzątanego pomieszczenia, żeby posprzątać jeszcze raz.
IRobot Braava Jet M6 płyn
Niestety, IRobot Braava Jet M6 wymaga kupienia dedykowanego płynu, żeby utrzymać gwarancję. Choć, chyba na tym etapie, to już ten problem jest za mną. Płyn do najtańszych nie należy, dlatego zaznaczam to jako minus. Jednak, ten płyn całkiem nieźle się sprawdza, więc nie mam zarzutów.
IRobot Braava Jet M6 opinie
Po tym czasie, mogę dalej spokojnie polecić Braava Jet M6 jako robota myjącego podłogi. Jest on wystarczający do regularnego utrzymywania czystości na podłodze. Oczywiście, trzeba pamiętać, żeby niektóre przeszkody pozbierać z podłogi, jeśli chcemy żeby wjechał do pomieszczenia czy po prostu posprzątał to miejsce. Ale, to pewnie to samo musisz zrobić, jak wykonujesz tą robotę ręcznie. Oczywiście, tutaj dodam, że nie należy się po nim spodziewać, że cudownie wypoleruje nam całą podłogę. Dodatkowo, też ma problemy z intensywnymi zabrudzeniami przy krawędziach np. zaschnięte plamy z sosu. Jednak w przypadku takich plam, często sami pewnie macie problemy z ich doczyszczeniem. Także, po dwóch latach dalej jestem na tak.
