Zla-krew

Jak jeszcze nie mieliście okazji przeczytać, to polecam ciekawą książkę „Zła krew: Największy Skandal w historii startupów” autorstwa Johna Carreyrou. John, reporter The Wall Street Journal przedstawia kulisy firmy Theranos. Swojego czasu jednego z najbardziej obiecujących startupów w dolinie krzemowej. Historia jest tak dzika, że aż trudno uwierzyć, że wydarzyła się naprawdę.

Jeśli nie kojarzycie firmy Theranos

To przedstawię ją krótko. Firma została założona w 2003 roku przez 19-letnią Elizabeth Holmes. Obiecywała ona, że przy użyciu tylko jednej kropli krwi, będzie możliwe wykonanie pełnej analizy zdrowia. Dzięki tym obietnicom, Elizabeth natychmiastowo okrzyknięto wielkim odkryciem i następnym Stevem Jobsem w spódnicy. Zaczęła regularnie gościć na okładkach magazynów Forbes czy Fortune. Nie można też pominąć niesamowicie popularnych prezentacji, które wygłaszała na TED.

Firma Theranos (więcej tutaj) zdobywała coraz większą popularność, mimo, że to co obiecywali nie działało. Zupełnie co innego było przedstawiane na zewnątrz i do opinii publicznej, niż to co rzeczywiście działo się za kulisami. Elizabeth, jak i jej partner biznesowy, bardzo kontrolowali pracowników by wszystkie działania firmy okryte były tajemnicą. Włącznie z tym, że nie wszyscy pracownicy byli świadomi, że coś nie działa. Ci, którzy byli zaangażowani w bezpośrednie prace na produktem, wiedzieli, że to co sprzedają jest obłudą, ale nie mieli prawa puścić pary z ust.

Problemy Theranos

Największym problemem Theranos był po prostu sprzęt, który nie działał. Jednak, mimo tego, firma świetnie się trzymała i zdobywała dalsze finansowanie. Dlaczego? Elizabeth była niesamowita w sprzedawaniu światu swojej wizji. Jej produkt działał tylko w 12 na 100 przypadków, a wycena firmy w 2013 i tak wynosiła miliardy dolarów. Oczywiście, do czasu… W końcu oszustwo zostało odkryte i szczegółowo opisane przez Johna Carreyrou, w książce „Zła krew”. W sierpniu 2018 roku firmę ostatecznie zamknięto, a Elizabeth i jej parter biznesowy mają postawione zarzuty.

„Zła krew” to przestroga przed zbytniemu zaufaniu sławie

Czego nie można odmówić Holmes, to tego, że była charyzmatyczna i przekonywująca. Uosabiała wszystkie cechy, które zwracały uwagę mediów. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie to, że właściwie sprzedawała tylko słowa. Jej wizja nie przekładała się w żadnym stopniu na rzeczywistość. Ona i jej parter biznesowy oszukali ogromną grupę inwestorów.

John Carreyrou przeprowadził dziennikarskie śledztwo, docierając i ostatecznie przekonując byłych pracowników do odsłonięcia owianego tajemnicą startupu. W książce przeczytacie więcej o samej Elizabeth, o powstawaniu startupu i oczywiście o wszystkich skrzętnie ukrywanych kłamstwa.

„Zła krew” pokazuje wiele problemów, choć najbardziej zauważalne są te natury etycznej. Mimo, że produkt nie działał, to prezentowano go jako w pełni funkcjonalny i dostarczany do testowania pacjentów. Na podstawie wyników badania krwi produktem Theranos, lekarze podejmowali decyzje dotyczące leczenia. Aż strach pomyśleć, jakie konsekwencje mogły powodować błędne diagnozy. Podczas czytania tej historii, nie może wyjść z głowy, jak mogło się to ciągnąć aż tak długo.

HBO „Wynalazczyni” – na podstawie historii z książki „Zła krew”

Książka trzyma w napięciu jak thriller. Jak już myślisz, że to był moment, który będzie gwoździem do trumny Theranos, to następuje nieoczekiwany zwrot akcji. Mimo, że ich produkt nie był skuteczny, to firma prężnie działała na rynku i zbierała finansowanie przez około 15 lat. Książka jest na pewno warta przeczytania. Historia jest tak zakręcona, że aż trudno uwierzyć, że to wydarzyło się naprawdę. Nic dziwnego, że ostatecznie HBO zdecydowało się na produkcję filmu dokumentalnego na podstawie jednego z największych przekrętów. Poniżej możecie zobaczyć zwiastun.

Czytniki E-book - sprawdź na Ceneo